Strony

poniedziałek, 28 marca 2016

Świdnica i Kościół Pokoju

Do Świdnicy zawitaliśmy głównie w celu zwiedzenia drugiego Kościoła Pokoju. O historii powstania świątyń pisałam już w poprzednim poście.




Kościół Pokoju w Świdnicy jest przepiękny. Pierwsze nabożeństwo odprawiono w nim w 1657 roku.


Tak jak Kościół w Jaworze jest zbudowany z materiałów nietrwałych drewniany szkielet wypełniono masą z gliny i słomy. Do bryły głównej dobudowane zostały - Hala chrztów i zakrystia od strony wschodniej, Halę ślubów od strony południowej, Halę zmarłych od zachodu i Halę Polową od północy. W sumie świątynia ma ponad 1000 metrów kwadratowych i może pomieścić około 7 500 wiernych. Z zewnątrz Kościół otoczony jest kilkumetrowym murem.
Wnętrze świątyni jest barokowe. Na uwagę zasługuje XVIII wieczny ołtarz z rzeźbionymi postaciami min. Mojżesza, Jan Chrzciciela oraz apostołów Piotra i Pawła.  W centralnym miejscu znajduje się scena z chrztem Jezusa.



Ambona również z XVIII wieku.


XVII wieczne organy 


Chrzcielnica



Empory są na kilku poziomach. Pokryte są scenami z Biblii oraz scenami alegorycznymi. Są bogato zdobione epifatiami i tarczami cechowymi - piekarzy, piwowarów rzemieślników oraz portretami szlachty i mieszczan.


Zwiedzanie świątyni jest płatne.  Podczas zwiedzania lektor opowiada historię kościoła My podczas zwiedzania trafiliśmy na próbę koncertu  gdyż w świątyni co rok w lipcu   odbywa się Międzynarodowy Festiwal Bachowski.  Pomimo, że to była tylko próba to całość robiła niesamowite wrażenie.
Na zwiedzanie samej Świdnicy zabrakło nam czasu. Szkoda  bo jest to ponad 700 letnie miasto i warte zobaczenia. Udało nam się jedynie wspiąć na Wieże Ratuszową skąd widać piękną panoramę miasta. 







Koniecznie musimy tu wrócić  -  pochodzić po rynku, zobaczyć katedrę czy muzeum dawnego kupiectwa :)




2 komentarze:

  1. Może to dziwnie zabrzmi, ale kiedyś przyśniło mi się to miasto.
    Poszperałam trochę w internecie i okazało się naprawdę pięknym miejscem.
    Co prawda jeszcze nie udało mi się go zobaczyć na własne oczy, bo niestety dzieli mnie ponad 500km, ale z każdym takim wpisem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że warto!
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam również do mnie.:)
    czarny-czerwony-zolty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto, chwila spędzona w Świdnicy i duży niedosyt.... niestety nam zbrakło czasu na zwiedzenie miasta dlatego planujemy tam wrócić - mimo odległości (też mamy daleko).

    OdpowiedzUsuń