Północne krańce Mazur. Tutaj w okolicach wsi Stańczyki znajdują się jedne z najbardziej rozpoznawalnych budowli na Mazurach. Mosty w Stańczykach należą do jednych z najwyższych w Polsce. Mają 180 m długości o 36,5 m wysokości. Dwa żelbetowe olbrzymy o równych 15 metrowych łukach wyglądem przypominają rzymskie akwedukty Pont du Gard.
Wiadukty są elementem nieczynnej już linii kolejowej łączącej Gołdap z Żytkiejmami. Pierwszy most budowany był w latach 1912 -1914 - dokończony 1917 roku zaś drugi w 1918 roku. Z uwagi na sytuację polityczną tory położono tylko na jednym z mostów i w październiku 1927 roku przez most pojechały pierwsze pociągi. Niestety Armia Czerwona w 1945 roku rozebrała tory i tak pozostało do dziś.
Obecnie teren jest własnością prywatną. Tuż przed mostami jest parking dla samochodów i kilka straganów z pamiątkami. Na mosty dostaniemy się utwardzoną drogą troszkę pod górę. Rodzice z maluchami w wózkach spokojnie dadzą radę :) (wejście schodami na jeden z mostów jest nieczynne). Wstęp na mosty jest płatny.
Przechodząc z jednego mostu na drugi możemy wyznaczoną ścieżką zejść na dół i spojrzeć na mosty z innej perspektywy. Pod mostami płynie rzeczka Błędzianka.
Nam w końcu udało się zobaczyć słynne Stańczyki. Wiele razy mieliśmy w planach wyprawę ale zawsze było "coś" co krzyżowało nam plany. I mimo niepogody - niestety spacerowaliśmy w deszczu- warto było tu być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz